Zderzacz

Sięgnęłam po tę książkę z ciekawości. Wydawała mi się interesująca w tym gąszczu polskich thrillerów, w dodatku z tematyką naukową i Wielkim Zderzaczem Hadronów w tle. Myślałam zatem, że to nie może się nie udać. A jednak. Moim zdaniem bardzo się nie udało. Autorka miała bardzo dobry pomysł (który jak się okazuje na końcu jest bezpośrednio związany z jej życiem prywatnym) na fabułę, ale kompletnie go nie wykorzystała. Ale po kolei. Po pierwsze temat przewodni śmierci naukowca o imieniu Noe w Zderzaczu został nie jako sprowadzony do tła fabuły, w sumie to nawet nie wiem po zakończeniu książki czy go zabili czy sam się zabił. Na plan pierwszy wysuwa się jego siostra i jego były przyjaciel, którzy uciekają przed kim się tylko da, bo odkryli, że Noa coś wynalazł. Gonią ich jacyś dziwni ludzie, którym ewidentnie też chodzi o tajemnicze odkrycie naukowe. Goni ich policja, bo rozwiązują sprawę śmierci Noa. Generalnie cała ta ucieczka jest w stylu "zabili go i uciekł". Jest bezsensowna i ciągle dostajemy podprogowe nawiązania do Dana Browna i jego książek. Po drugie, jak dla mnie w całej tej gonitwie i odkrywaniu prawdy pojawia się za dużo bohaterów, którzy nie wiadomo czy są dobrzy czy źli i w pewnym momencie zgubiłam się kto jest kim. Po trzecie, w to wszystko wpleciona jest jeszcze retrospekcja sprzed trzech lat o tym, jak główni bohaterowie się poznali i jaką mają przeszłość, która kompletnie nic nie wnosi do fabuły. Może oprócz tandetnego wątku miłosnego, który już całkiem pogrążył fabułę (już pomijam te sceny seksu, które kompletnie nie pasują do stylistyki książki). Na końcu wszyscy spotykają się w jednym miejscu, wyznaczonym przez wskazówki zostawione przez Noa w notatniku, ginie kilka osób, inne przeżywają i generalnie tyle. Mówiąc wprost strasznie mnie książka wymęczyła. I albo przestałam być już targetem większości polskich thrillerów albo po prostu trafiam na złe książki. Nie przyniosła mi ona rozrywki, nie przyniosła emocji, strachu ani ekscytacji wątkiem naukowym. Gwiazdki daję jedynie za pomysł i nie wiem czy sięgnę jeszcze po kolejną książki autorki, bo zwyczajnie się zniechęciłam.

Sięgnęłam po tę książkę z ciekawości. Wydawała mi się interesująca w tym gąszczu polskich thrillerów, w dodatku z tematyką naukową i Wielkim Zderzaczem Hadronów w tle. Myślałam zatem, że to nie może się nie udać. A jednak. Moim zdaniem bardzo się nie udało. Autorka miała bardzo dobry pomysł (który jak się okazuje na końcu jest bezpośrednio związany z jej życiem prywatnym)...

Książka dla osób lubiących dynamicznie rozwijającą się akcję. Koncepcja fabuły oparta jest na osiągnięciach naukowych, przy czym dostajemy tutaj namiastkę fizyki, matematyki z domieszką filozofii. Bardzo ciekawie poprowadzona akcja, która posiada realne rozwiązanie.

Chce się sięgnąć po drugą część, czyli Zero. Ja mam już obie za sobą i polecam.

Książka dla osób lubiących dynamicznie rozwijającą się akcję. Koncepcja fabuły oparta jest na osiągnięciach naukowych, przy czym dostajemy tutaj namiastkę fizyki, matematyki z domieszką filozofii. Bardzo ciekawie poprowadzona akcja, która posiada realne rozwiązanie.

Chce się sięgnąć po drugą część, czyli Zero. Ja mam już obie za sobą i polecam.

Temat powieści strasznie mnie zaciekawił, jednak obawiałem się, że będzie tutaj sporo naukowego języka, którego nie zrozumiem. Myliłem się! Owszem jest tutaj sporo naukowych opisów, jednak napisanych w taki sposób, aby każdy mógł to bez problemu zrozumieć. Książka napisana w bardzo dobrym stylu, który przypadł mi do gustu od samego początku. Mnóstwo akcji, tak że praktycznie cały czas coś się dzieje. Polecam!

Temat powieści strasznie mnie zaciekawił, jednak obawiałem się, że będzie tutaj sporo naukowego języka, którego nie zrozumiem. Myliłem się! Owszem jest tutaj sporo naukowych opisów, jednak napisanych w taki sposób, aby każdy mógł to bez problemu zrozumieć. Książka napisana w bardzo dobrym stylu, który przypadł mi do gustu od samego początku. Mnóstwo akcji, tak że...

Gdy zaczęłam czytać miałam chwile zwątpienia, czy ta książka jest na pewno dla mnie? czy naukowe wstawki mnie nie przerosną? czy zrozumiem z niej cokolwiek?. Te pytania rozwiały się już po kilku przeczytanych stronach. Książka jest napisana dość przystępnie. Akcja zaczyna się bardzo szybko i trwa przez całą książkę. Nie miałam ochoty jej odkładać bo chciałam wiedzieć co się dalej będzie działo. Wszystkie wydarzenia mnie wciągały i nie czułam nawet na moment znurzenia którymś z rozdziałów.

Gdy zaczęłam czytać miałam chwile zwątpienia, czy ta książka jest na pewno dla mnie? czy naukowe wstawki mnie nie przerosną? czy zrozumiem z niej cokolwiek?. Te pytania rozwiały się już po kilku przeczytanych stronach. Książka jest napisana dość przystępnie. Akcja zaczyna się bardzo szybko i trwa przez całą książkę. Nie miałam ochoty jej odkładać bo chciałam wiedzieć co się...

Byłam mocno zajarana koncepcją tej historii. Naprawdę. Ale już początek mnie nie porwał, nie wciągnął w swój świat. Następnie chwilę było fajnie, pojawiło się napięcie, tajemnica i klimat. Niestety później było już mocno średnio - bohaterzy bez wyraźnego charakteru, ich absurdalne zachowania, wciśnięty na siłę wątek romantyczny, rozciągnięte wydarzenia, sporo nic nie wnoszących wątków, brak zaskakujących akcji, zbudowanego zakończenia.

Przeczytałam, bez zbytniego polotu, i tyle. Podziwiam zamieszczenie w takiej książce licznych wątków fizycznych/matematycznych, opartych na faktach, zabrakło mi jednak autentycznych bohaterów, wartkiej akcji i utrzymania klimatu.

Byłam mocno zajarana koncepcją tej historii. Naprawdę. Ale już początek mnie nie porwał, nie wciągnął w swój świat. Następnie chwilę było fajnie, pojawiło się napięcie, tajemnica i klimat. Niestety później było już mocno średnio - bohaterzy bez wyraźnego charakteru, ich absurdalne zachowania, wciśnięty na siłę wątek romantyczny, rozciągnięte wydarzenia, sporo nic nie...

Bardzo wciągająca historia kryminalna opowiadająca o dobrze rokującej doktorantce matematyki, która niespodziewanie przeżywa tragedię (śmierć brata) i zostaje wciągnięta w niebezpieczną intrygę. Śmierć brata jest jej częścią a ona chcąc nie chcąc staje się jej centrum, co nie wpływa korzystnie na jej bezpieczeństwo. Niespodziewanym wsparciem dla młodej kobiety okazuje się poróżniony z jej bratem przyjaciel z dzieciństwa - bardziej przyjaciel brata niż jej - który próbuje rozgryźć sprawę śmierci jej brata. Akcja jest wartka, trzyma w napięciu, krew się leje w umiarkowanych ilościach a czas mija przy tej książce niespostrzeżenie szybko.

Bardzo wciągająca historia kryminalna opowiadająca o dobrze rokującej doktorantce matematyki, która niespodziewanie przeżywa tragedię (śmierć brata) i zostaje wciągnięta w niebezpieczną intrygę. Śmierć brata jest jej częścią a ona chcąc nie chcąc staje się jej centrum, co nie wpływa korzystnie na jej bezpieczeństwo. Niespodziewanym wsparciem dla młodej kobiety okazuje się...

Bardzo wciągająca

Bardzo wciągająca

"Zderzacz" to jest bardziej sensacja w stylu "zabili go i uciekł" niż typowy kryminał. Pościgi, strzelaniny, zwroty akcji i dodatkowo wątki miłosne. Czego tu nie ma? Może dlatego mam wrażenie, że coś w tej historii mi się nie spina. A może to moje wysokie oczekiwania jako osoby, która ukończyła kierunek ścisły i co nieco liznęła wiedzy o zagadnieniach wspomnianych w książce? Oczywiste, że autorka tę specjalistyczną wiedzę musiała jakoś dopasować do fabuły, tak, by nie umęczyć zwykłego czytelnika. Mnie jednak trochę umęczyła, w szczególności "filozoficznymi" fragmentami o Jungu, Paulim, synchroniczności itp. Nie umiała mnie przekonać, że odkrycie Noaha jest tak wielkie i istotne, że może odmienić los świata.
Ogólnie, jak się wyłączy swoje naukowe oczekiwania, to książka nie jest zła :-)

"Zderzacz" to jest bardziej sensacja w stylu "zabili go i uciekł" niż typowy kryminał. Pościgi, strzelaniny, zwroty akcji i dodatkowo wątki miłosne. Czego tu nie ma? Może dlatego mam wrażenie, że coś w tej historii mi się nie spina. A może to moje wysokie oczekiwania jako osoby, która ukończyła kierunek ścisły i co nieco liznęła wiedzy o zagadnieniach wspomnianych w...

Liczyłem na historię nieco podobną do "Aniołów i demonów", ale niestety nieco się przeliczyłem. Fabuła ciekawa ale moim zdaniem zbyt rozwleczone opisy ją spowalniają i nudzą. W sumie dopiero po 2/3 ksiażki zacząłem się wciągać. Do tego niepotrzebne odwołania do tego co było w przeszłości, bo niewiele wnosi to do treści. Sam pomysł fajny ale wymaga dopracowania.

Liczyłem na historię nieco podobną do "Aniołów i demonów", ale niestety nieco się przeliczyłem. Fabuła ciekawa ale moim zdaniem zbyt rozwleczone opisy ją spowalniają i nudzą. W sumie dopiero po 2/3 ksiażki zacząłem się wciągać. Do tego niepotrzebne odwołania do tego co było w przeszłości, bo niewiele wnosi to do treści. Sam pomysł fajny ale wymaga dopracowania.

Okropnie nudny sposób pisania.
Książka napisana zbyt naukowym żargonem, nic z tego nie rozumiem przez co nie byłam w stanie tego czytać i się poddałam.

Okropnie nudny sposób pisania.
Książka napisana zbyt naukowym żargonem, nic z tego nie rozumiem przez co nie byłam w stanie tego czytać i się poddałam.